Kamień imitujący węgiel. Kolejne oszustwa.

W związku z brakiem węgla w całym kraju przestępcy rzucili się do działania. Szukają coraz więcej sposobów, by nabić zdesperowanych ludzi w butelkę. Nie ma dnia, żeby policja nie informowała o kolejnych osobach, które padły ofiarą oszustów. Wielu konsumentów zapisuje się na listy oczekujących na zakup węgla. Kolejki są gigantyczne!

Rząd zapewnia, że zakontraktowany węgiel wkrótce trafi do Polski. Trudno w to jednak uwierzyć Polakom, którzy już marzną w swoich czterech ścianach i desperacko próbują kupić surowiec od czarnorynkowców.

Deszcz spłukał farbę z kamieni

W Zawierciu przestępcy przeszli samych siebie. Jak poinformował w mediach społecznościowych portal Zawiercie112, oszuści przywieźli towar do klientki, rozładowali go i odjechali. Przekręt wyszedł na jaw, gdy spadł deszcz. Wówczas okazało się, że zakupiony węgiel to zwykłe kamienie pomalowane na czarno. Sprawa została zgłoszona do prokuratury. Fałszywy węgiel został wysłany do biegłego do spraw górnictwa. Biegły ma sprawdzić, dlaczego gruz miał kolor czarny, czy został celowo pomalowany, czy też pofarbował się od pyłu węglowego.

Konto zniknęło, węgiel nie dojechał

/Obraz autorstwa Drazen Zigic

W Słupcy (woj. wielkopolskie) mieszkanka powiatu przeczytała na portalu społecznościowym ogłoszenie o sprzedaży ekogroszku. Kobieta postanowiła skorzystać z „ciekawej oferty” i za pośrednictwem strony internetowej dokonała wpłaty w wysokości 1350 zł. Kilka dni po tym, jak kobieta dokonała zakupu, konto oszusta zniknęło ze strony internetowej. Sprzedawca nie odbierał telefonu, nie odpowiadał także na liczne smsy. Mieszkanka Słupcy postanowiła o wszystkim poinformować policjantów i zgłosić oszustwo.

Mieszkańcy Wielkopolski padli ofiarą podobnego oszustwa. Do komendy policji w Kościanie zgłosiło się dwóch mieszkańców powiatu, którzy zostali oszukani tą metodą. W ubiegłym tygodniu podobne przypadki odnotowała również policja z Wągrowca i Leszna.

Przypominamy o tym, aby być ostrożnym wobec różnych ofert, które możemy znaleźć w internecie. Zaniżona cena może być znakiem, że mamy do czynienia z oszustwem. Zanim cokolwiek kupimy, dokładnie sprawdźmy każdą ofertę. Korzystajmy z wszelkich sprawdzonych portali sprzedażowych. Nie odpowiadajmy na „super okazyjne” oferty wysyłane drogą mailową. W żadnym wypadku nie otwierajmy linków załączonych w takich wiadomościach.

________________________________

Autor: Magdalena Chowaniec

Autor zdjęcia głównego: Obraz autorstwa dashu83

Materiały źródłowe: zawiercie.naszemiasto.pl, finanse.wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.